Pisanie prac podyplomowych to bardzo kontrowersyjny temat. Każdy ma inne podejście do tego czy pisanie takich tekstów naukowych stanowi dobre rozwiązanie. Jedni uważają, że studenci powinni w taki sposób zdobywać różnego rodzaju tytuły naukowe takie jak: licencjata, inżyniera lub też magistra.
Według innych lepszym rozwiązaniem są egzaminy końcowe. Zdecydowaną większość stanowią, zwolennicy pisania prac dyplomowych. Przeprowadzone zostały również badania wśród studentów różnych uczelni i na podstawie zebranych danych okazuje się, że oni również są zwolennikami tego rozwiązania.
Studenci uważają, że łatwiej jest napisać prace dyplomowe niż nauczyć się na egzaminy końcowe. Duża ilość zapytanych osób przyznała, że pisanie prac licencjackich, inżynierskich czy magisterskich nie sprawia im większego problemu. To, co można zaobserwować na większości uczelni to tendencja, według której tylko niewielki procent studentów, a raczej nawet znikomy nie broni napisanych przez siebie prac.
W porównaniu na uczelniach gdzie obowiązują egzaminy końcowe, zdawalność jest dużo niższa. W związku z tym nie ma co się dziwić, jeśli spojrzy się na preferencje studentów. Co więcej, podobne zdanie na ten temat ma większość wykładowców.
Oni również bardziej przychylni są pracom dyplomowym aniżeli egzaminom końcowym. W różnych krajach europejskich ta sytuacja wygląda różnie. W niektórych krajach studenci piszą prace dyplomowe, w innych natomiast zobowiązani są zdać egzaminy końcowe.
Pisanie prac dyplomowych – ogólne refleksje
Nawet najlepiej napisana praca podyplomowa nie gwarantuje sukcesu zawodowego. Dla wielu studentów przymus pisania pracy dyplomowej stanowi źródło zbędnego stresu. Często szukają, więc oni wsparcia u ekspertów w danej dziedzinie. Studenci ci znajdują ich z reguły w Internecie. Działa tu więc klasyczne prawo rynkowe: jest popyt, jest podaż.
Praca podyplomowa stanowi jedynie wstęp do Twojej kariery zawodowej. W obecnych czasach pracodawcy nie patrzą już w takim stopniu na dyplomy jak kiedyś. Coraz częściej liczy się dla nich głównie doświadczenie zawodowe kandydata i jego potencjał.
Formalne kwalifikacje stanowią dla nich rzecz drugorzędną. Część specjalistów od rynku pracy twierdzi, że w przyszłości pracodawcy będą wybierać kandydatów, na podstawie nie tyle formalnych kompetencji, a na podstawie ich realnych umiejętności oraz predyspozycji. Być może w części, ta teoria zaczyna się sprawdzać.